poniedziałek, 25 grudnia 2017

Bożenarodzenie 2017

 
W końcu ktoś pilnuje porządku w moim domu:)
 
 
 
 
 
 
Jak dobrze mieć Mamę, która zrealizuje pomysły, których ja nie umiem lub nie mam czasu na nie:)
 
 
 
Wszystkiego nie zdążyłam........ Czy to ważne......... może za rok się uda. Jak rodzina jest razem to cała reszta już schodzi na dalszy plan. Pozostają marzenia na kolejne Święta:)
Jednak dla dwójki maluchów i ich sympatycznej Mamy udało mi się uszyć skrzaty:). A to było ważne.

Świąteczny czas trwa......
Niech każda chwila tych cudownych Świąt Bożego Narodzenia
 żyje własnym pięknem,
 a Nowy Rok obdaruje Ciebie
 pomyślnością i szczęściem. 
Najpiękniejszych świąt Bożego Narodzenia
przesyła
Ala z rodziną

wtorek, 5 grudnia 2017

Jeśli jest mi pisany

to wróci do mnie. Tego się trzymałam jak ktoś pytał mnie kolejny raz gdzie mój krzyż. Znaleziony kiedyś w wiaderku leżał sobie i czekał na mnie. Jeśli krzyż może być "piękny" to ten jest. Wyglądał tak klik Bardzo denerwował mnie ten drut zamiast ręki. I tylko to. Znalazłam Osobę, która zgodziła się na naprawę, która miała polegać tylko na odbudowie ręki reszta miała zostać taka jaka jest. Po kolędzie wysłałam Go. Minęło sporo czasu........ Nigdy o nim nie zapomniałam. Miejsce czekało...... i mam:) jest znowu mój. Przecież powtarzałam w nieskończoność jak ma być mój to będzie to tylko kwestia czasu.


Długo płakałam po rozwinięciu z paczki. Taka zapłakana dzwoniłam do Pani, która Go odnowiła - w tym całym szczęściu znalazłam nr tel na przesyłce bo go nie posiadałam. Podziękowałam, zapłakanym głosem ale przeszczęśliwa. Ile razy spojrzę na Niego tyle razy bardzo ciepło o Pani myślę. DZIĘKUJE raz jeszcze. 
Dodam, że przyszedł w ciężkim okresie dla nas. Wiara w ludzi i ich uczciwość nie miała wysokich notowań...... Otworzyłam przesyłkę i wiedziałam.......  będzie dobrze. 

Będąc przy krzyżu nie sposób nie pokazać kolejnej pracy mojej Mamy. No bo i Ona generalnie nie próżnuje i to na bank mam za Nią:). Wyszyła mi na czarnej kanwie obraz zadumanego Ojca. Dla mnie wyjątkowy. Jeszcze nie znalazłam do niego odpowiedniej ramy. Szukam takiej starej, bardzo starej ramy.




A jak przygotowania do Świąt? Jakby to powiedzieć idą do przodu. Ja sprzątam a zaraz po moim sprzątaniu, jak się cieszę, że jestem kilka kroczków do przodu słyszę..... "kochanie tutaj muszę lekko podkuć...."


Tak, właśnie.... Będzie dobrze to tylko kwestia czasu. Bajka wymiana drzwi trwa....... W swej OGROMNEJ naiwności myślałam, więcej, byłam przekonana, że to szybko pójdzie...... Może i idzie szybko tj 12 miesięcy...... nie dla mnie.
Nie wiem czy kwestia kciuków to nie jest zbyt mało ale jeśli Ktoś by się nudził to BARDZO proszę potrzymać za szczęśliwe zakończenie tej bajki:) Z góry DZIĘKUJE

pozdrawiam 
Ala